O szerokości szyny derotacyjnej
4 kwietnia 2020Rotacja zewnętrzna czyli odwiedzenie stóp w szynie
29 maja 2020Szerokość szyny derotacyjnej jest kluczowym elementem do wyregulowania, ponieważ ma on bezpośrednie przełożenie na komfort dziecka i akceptację tego „sprzętu”, ale także ma wpływ na postęp leczenia. Niestety, wielokrotnie spotykaliśmy się z tym, że szyna ustawiona była za szeroko. Dlaczego szerokość szyny jest ważna? Co ma bark do ramienia? I jak dobrze ustawić szerokość?
NA CO MA WPŁYW SZEROKOŚĆ SZYNY?
KOMFORT
Szerokość szyny wpływa w pierwszej kolejności na komfort życia dziecka. Za szeroka szyna ma przełożenie na jej tolerancję, a za tym idzie konkretny efekt leczenia: albo będzie on dobry albo żaden. Jeśli czegoś nie lubimy i nie czujemy się w tym dobrze, nie chcemy tego używać. Ze wszystkich sił staramy się tego unikać, wymyślając serię tłumaczeń, aż w pewnym momencie rezygnujemy ze stosowania. Efekt takiego leczenia każdy jest w stanie przewidzieć. Być może w lepszym zrozumieniu tego zagadnienia pomogą Ci poniższe przykłady:
- Wyobraź sobie, że masz wadę zgryzu, która powoduje nie tylko problemy zdrowotne (np. zapalenie stawu skroniowo – żuchwowego czy bóle głowy), ale dodatkowo zęby są krzywe i niechętnie się przez to uśmiechasz. Musisz w tym celu nosić aparat ortodontyczny, aby przede wszystkim uzyskać określony efekt zdrowotny, ale także wizualny. Jak myślisz: czy aparat ortodontyczny kupiony na AliExpress byłby dobrym dla Ciebie rozwiązaniem? Gdyby aparat nie był dopasowany do Twojego zgryzu i jego anomalii, a byłby za duży, zbyt luźny i źle wyprofilowany, jakie efekty leczenia uzyskałabyś/ uzyskałbyś, stosując go? Czy zapalenie stawu zniknęłoby czy się pogłębiło? Czy głowa przestałaby Cię boleć? Czy taki aparat byłby noszony przez Ciebie chętnie? Raczej nie. Zauważyłabyś/ zauważyłbyś wielką różnicę, gdybyś po miesiącu noszenia takiego aparatu, zaczęłabyś/ zacząłbyś stosować poprawny aparat.
- Wyobraź sobie, że masz problemy ze wzrokiem. Widzisz, że…nie widzisz poprawnie. Czy kupujesz okulary na Bazarku Różyckiego czy raczej najpierw robisz badania, a potem zlecasz zrobienie odpowiednich okularów w stosownym zakładzie optycznym, gdzie po ich wykonaniu, są one dopasowywane dla Ciebie (ustawienie osi, zagięcie zauszników, rozgięcie nosków)? Nieodpowiednio dopasowane okulary są przyczyną tego, że nadal nie widzisz lub widzisz nieostro i że może Cię boleć głowa od nieodpowiednich szkieł czy ucisku oprawek.
- Wyobraź sobie, że jeździsz na nartach, które nie są dobrze dobrane względem Twojego wzrostu. Owszem, zjazd na nich jest możliwy, ale na pewno nie jest komfortowy. Jeśli narty są za krótkie, ryzyko utraty kontroli na stoku jest wysokie, ponieważ są one niestabilne, bardzo zwrotne, nie są w stanie utrzymać narciarza i dość mocno wibrują. Z kolei narty za długie są toporne, ciężko nimi manewrować i mocno sprężynują. W jednym i drugim przypadku jazda na takich nartach wymaga włożenia więcej siły, niż na dopasowanych. Odczuwają to nasze stawy po całym dniu „walczenia” ze sprzętem, kiedy odpoczywając, zaczynają boleć. Łatwo wtedy o urazy i złamania np. przeciążeniowe, które skutecznie wyeliminują nas ze stoku na wyciąg, ale ten szpitalny.
KOREKCJA
Gdy szyna jest szersza, w bucie pięta nie przylega dobrze do wkładki buta i „wisi” – pięta podnosi się do góry, a to jest takie zjawisko, które nie jest wskazane. Kiedy pięta wisi w powietrzu, ściegno Achillesa skraca się. Każda zmiana położenia stawów względem siebie jest rekompensowana w innym miejscu naszego ciała.
ZMIANY I WNIOSKI
Kiedy nasza Fundacja zaczęła propagować dopasowanie szyny do szerokości barków, zauważyliśmy wiele profitów, które utwierdziły nas w przekonaniu, że jest to prawidłowa droga.
- dzieci lepiej tolerują szynę (wzrost tolerancji tego sprzętu wzrósł z 40% do 87%)
- zgięcie grzbietowe wzrasta i utrzymuje się na średnim poziomie ok.20°
- stopa lepiej leży w bucie – „dziurki” buta Mitchella są wypełnione – pięta przylega do wkładki, nie wisi nad nią
- kondycja stopy nie pogarsza się
- aktywność ruchowa nie jest ograniczona – dzieci stały się aktywniejsze ruchowo i np. obracanie się z pleców na brzuch stało się łatwiejsze (ponieważ szerokość szyny ich nie blokuje) i zachodziło w podobnym czasie, jak u ich zdrowych rówieśników (a nawet często szybciej)
- biodra i kolana nie są przeciążone nadmierną szerokością
- w trudniejszych okresach życia, np. skoki wzrostowe, rozwojowe, ząbkowanie czy gorączkowanie, dzieci znoszą okres szynowania łagodniej niż z szerszą szyną
- zmalała także ilość komplikacji skórnych w postaci np. odleżyn czy ran – występują one rzadziej
- przez eliminację sprzętu wątpliwej jakości i fakt, że szyny są tolerowane lepiej i stosowane dłużej wg konkretnego schematu (o nim niebawem) – ilość niepotrzebnych operacji i chirurgicznych interwencji spadła zdecydowanie i znacznie.
I to jest bardzo dobra informacja!
Kierunek jak obraliśmy, przetestowaliśmy w pierwszej kolejności na własnych dzieciach. One były najdoskonalszymi „testerami” ustawień i obserwacji.
RAMIONA CZY BARKI?
Często spotykamy stwierdzenie, które pada z ust lekarzy, że szynę „ustawia się na szerokość ramion”. Niestety, w żadnych publikacjach naukowych (szczególnie zagranicznych) nie pada określenie, że szerokość szyny ustawia się na szerokość ramion (ang. arm – ramię), za to często pada słowo „shoulders”, czyli barki. Jeśliby podejść do tego zagadnienia od strony znaczenia poszczególnych wyrazów oraz przyporządkowania ich anatomicznie to okazuje się, że „shoulder” oraz „arm” to są dwie różne rzeczy.
Ramię (ang. arm) to część kończyny górnej, znajdująca się między obręczą barkową (połączoną stawem barkowym) a przedramieniem (które kończy się stawem łokciowym).
Bark (ang. shoulder) to inaczej obręcz barkowa, czyli połączenie łopatki, obojczyka oraz stawów im towarzyszących zarówno po stronie prawej jak i lewej.
Jest to zatem różnica. I często różnica szerokości w odniesieniu do pomiaru: brak-ramię wynosi 2-3 cm.
JAK DOPASOWAĆ SZEROKOŚĆ SZYNY?
O tym, czym jest szerokość szyny oraz jak ją mierzyć, napisaliśmy w poście o SZEROKOŚCI SZYNY. O różnicy między barkiem a ramieniem także napisaliśmy.
SZEROKOŚĆ SZYNY POWINNA BYĆ TAKA, JAK SZEROKOŚĆ BARKÓW DZIECKA.
NATURALNIE!
Gdy stoimy naturalnie, bez wymuszonej pozycji, opierając ciężar ciała na obuch stopach to nasza kość piętowa jest w lini barku. Jest to ustawienie całkiem neutralne i naturalne – wtedy wszystko w nas „gra” jak należy.
MEDYCYNA A KRAWIECTWO
Wiesz, że miarę do idealnie dopasowanej męskiej (i damskiej) koszuli zdejmuje się właśnie od barku do barku określając to jako pomiar od „kości naramiennej” do kości „naramiennej”. Różnica między pomiarem krawieckim, a pomiarem szerokości barków dla dzieci noszących szynę polega na tym, że miarę do koszuli krawiec zdejmuje miarę z tyłu, przykładając miękką miarkę krawiecką od barku przez plecy do barku. Wtedy miara ta uwzględnia wypukłość pleców, dodając w ten sposób nieco więcej zapasu materiału, by koszula „nie ciągnęła” się na plecach. Nie ma zupełnie takiej konieczności pomiaru u dzieci noszących szynę, ponieważ szyna się nie jest sztywna. Nie nosi się jej także na ciele.
NAGMINNIE
W Polsce szyna ustawiana jest za szeroko nagminnie. Wszelkie znane ośrodki i persony ustawiają ją za szeroko, uważając że nie ma to wpływu na nic, a jest korzystne dla bioder, bo rzekomo „głowa kości udowej ustawia się na wprost panewki”. Co ciekawe jednak, że w przypadku stwierdzonej dysplazji, każą szynę odstawiać. A przecież według ich opinii o panewce i biodrze to szyna powinna pomóc w dysplazji. Często wtedy słyszymy kontrargument, by za szeroką szyną „nie obciążać biodra”. W porządku, ale u dzieci z dysplazją za szeroka szyna obciąża biodra, a w przypadku dzieci zdrowy nie? Obciąża także: i biodra i kolana.
Według przeprowadzonej przez nas ankiety okazało się, że rodzice zauważają znaczące zmiany w zachowaniu dziecka z różnymi szerokościami szyny. Ponad 85% odpowiedzi sugerowało, że w za szerokiej szynie dziecko jest drażliwe, płaczliwe, apatyczne, mniej aktywne, nie chce się chętnie ruszać, stopa nie leży w bucie dobrze i częściej robią się powikłania skórne.
„SZYNA OGRANICZA”
Tak. Szyna ogranicza. Ogranicza nasze myślenie o tym, jak działa. W chwili, gdy szyna jest za szeroka to faktycznie fizycznie ogranicza. Jednak w momencie, gdy szyna jest dobrze ustawiona na szerokość, nie powoduje zahamowań: dzieci przekręcają się na boki, siadają, raczkują, wstają, czasem w niej chodzą, robią fikołki i się turlają. Nie ma dla nich niemożliwego…
Grupa wsparcia dla rodziców!
Jesteś rodzicem dziecka ze stopą końsko-szpotawą?
Dołącz do naszej grupy wsparcia dla rodziców
i ciesz się radością bycia razem na każdym etapie leczenia swojej pociechy!