Niepoprawne gipsy
15 lipca 2021Buty dla dziecka ze stopą końsko-szpotawą (i nie tylko)
17 września 2021Chyba nie ma bardziej popularnej na świecie szyny do leczenia wrodzonej stopy końsko-szpotawej. Szyna Denis Browne to sprzęt znany niemalże wszędzie, występujący w różnych wersjach. A jaka była oryginalna?
PEWIEN CHIRURG OTROPEDA…
Szyna ma patrona – stąd jej nazwa. Jest nim Sir Denis Browne – chirurg i ortopeda, który jako pierwszy poświęcił swoje życie leczeniu dzieci. Urodził się w Australii, ale podczas różnych życiowych posunięć ostatecznie osiadł w Anglii, gdzie pracował w Hospital for Sick Children at Great Ormond Street. Rozwinął wiele kierunków medycznych i zaopatrzył je w dobrą literaturę. W stosunku do leczenia stopy końsko-szpotawej wynalazł sprzęt, który miał zabezpieczyć uzyskaną wcześniej korekcję, ponieważ to on jako pierwszy zauważył, że odwodzenie stopy pomaga utrzymać jej dobrostan dłużej.
METAL I JEGO MODYFIKACJE
Pierwotna szyna Denis Browne została opisana w 1931 roku w artykule: „Congenital talipes equino-varus” i jej budowa była bardzo ciekawa. Była nazywana też „krzyżem Browna”. Był to specjalnie wycięty kawałek metalu (mocne aluminium), w którym połączone były pięty, podczas gdy przednie części mogły być dowolnie modyfikowane pod dowolnym kątem w poziomie. Ten kawałek metalu był odpowiednio zmodyfikowany w stosunku do stopy z wadą (zachowanie odpowiedniej rotacji zewnętrznej). Po odpowiednim zagięciu, metal tworzył kształt litery L (patrząc z boku) i po stronie wady był dodatkowo wygięty do góry, by utrzymywać zgięcie grzbietowe. Każda stopa była przytwierdzana do metalu za pomocą bandaży. Taka konstrukcja była używana u małych dzieci (do momentu rozpoczęcia chodzenia). Narysowaliśmy taką szynę na sztywnym kartonie, by móc Wam pokazać prototyp.
W 1934 roku, w opublikowanym artykule: „Talipes equino-varus”, Denis Browne nieco zmodyfikował swój wynalazek, umożliwiając płynne ustawienie rotacji zewnętrznej butów. Nadal korzystał z L-kształtnych podpórek, ale niepołączonych ze sobą. Mocowane one były do aluminiowego „krzyża” (jakkolwiek on wtedy wyglądał) za pomocą śrub. Stopa była utrzymywana przez bandaże. Takie rozwiązanie było stosowane u dzieci, które nie chodziły. Te zaś, które zaczynały chodzić, używały otwartych butów o prostej formie (nie były wewnątrz profilowane). Browne uważał, że 20 stopni rotacji zewnętrznej jest wystarczające dla stopy zdrowej i do 90 stopni dla stopy z wadą. Sir Denis Browne opisywał już wtedy, że stopa powinna być utrzymana w szynie w znaczącym zgięciu grzbietowym, a więc L-kształtna podpórka była wygięta do góry po stronie wady.
W 1952 roku, w „Brytyjskiej encyklopedii praktyki medycznej”, Dr Denis Browne opisał szynę dokładniej, nazywając ją „szyną nocną” lub „szyną piętową”. Opis ten jednak jest tak zawiły, że nie będę próbować wyjaśniać budowy tej szyny na jego podstawie.
OPOZYCJA I FRUSTRACJA
Szyna Denis Browna nie spotkała się z falą zachwytów. W korespondencji napisanej w „British Medical Journal” w 1956 r. Browne wyraził frustrację, że jego praca nad szyną spotkała się z oporem chirurgów ortopedów i że urządzenie zostało zmodyfikowane bez konsultacji z nim i wprowadzone w Stanach Zjednoczonych ze złymi proporcjami, a stamtąd skopiowane do angielskich podręczników. Twierdził, że „jeśli twórca nada żyje, uzyskaj jego opinię na temat modyfikacji przed opublikowaniem ich.”
PROROK?
Denis Browne miał już wtedy świadomość, że odwiedzenie stopy oraz jej jednoczesne zgięcie do góry sprawia, że utrzymuje ona pożądane stosunki anatomiczne dłużej, zapobiegając powrotowi wady i przedłuża dobrostan stopy. Można rzec, że pierwotnie określił to, o co kilka lat po Denis Browne powtórzył i udoskonalił Dr Ponseti w teorii i praktyce i co znacząco zmodyfikował John Mitchell, tworząc stosowaną dziś szynę Mitchella.
SZYNA DENIS BROWNE I PONSETI
Szyna Denis Browne przez wiele lat zmieniała swój wygląd. W ostateczności zyskała formę: poprzeczka + buty, gdzie jasno określone były dwa ważne parametry: możliwość odwiedzenia stóp + utrzymanie zgięcia grzbietowego. Szyna Denis Browne była stosowna jeszcze przed metodą Ponsetiego. Po korekcji uzyskanej przez zastosowanie metody Kite’a (bardzo podobnie wyglądająca metoda do metody Ponsetiego, ale „szczegóły” były inne i działały na niekorzyść leczenia) trzeba było czymś zatrzymać stopy, by nie nawracały. Szyna Denis Browne była dobrym rozwiązaniem z dobrymi wynikami leczenia. Ponseti zmienił totalnie sposób leczenia wady, czyniąc ją zgodną z fizjologią ludzkiej stopy, więc sama w sobie metoda tej fizjologii nie przeczy ani jej nie neguje – korzysta z dobrodziejstw. By utrzymać stopy w dobrym ustawieniu, korzystał z szyny Denis Browne, której dwa istotne parametry: możliwość ustawienia ODWIEDZENIA STÓP + utrzymanie zgięcia grzbietowego były kluczowe. O dobrej i poprawnej budowie szyny przeczytaj TUTAJ.
Jego doświadczenie w leczeniu potwierdziło, że najkorzystniej jest zapobiegać nawrotowi przez utrzymanie stóp w odwiedzeniu przy JEDNOCZESNYM utrzymaniu zgięcia grzbietowego
BUTY
Szyna Denis Browna w którymś momencie dziejowym zaczęła korzystać z butów produkowanych przez firmę Markell, która w 1932 roku przedstawiła lekarzom nowe koncepcje obuwia podczas spotkania American Academy of Orthopedic Surgery i American Academy of Pediatrics. Odpowiedź na nie była pozytywna. Trudno jednak określić jednoznacznie, w którym dokładnie momencie buty te zaczęły być stosowane. Natrafiliśmy na informację, że w latach ’50 – kiedy Ponseti zaczął wdrażać swoją metodę – korzystał z normalnych butów firmy JC Penney, w których odcinano czubek buta, by było widać palce oraz przewiercano się przez podeszwę buta, by można go było przykręcić do poprzeczki. Firma ta wycofała się jednak z produkcji takich butów. Za to Markell produkował takie buty dalej. Przez wiele lat były one używane w metodzie Ponsetiego i są nadal. Niestety, okazało się, że buty stosowane do szyny Denis Browne były dość sztywne, słabo dopasowane do stopy, często powodowały pęcherze, rany i otarcia. Wielką trudnością było również utrzymanie w takich butach stopy atypowej i złożonej, ponieważ ze względu na swoje specyficzne cechy, wysuwała się z butów i nie było możliwości kontrolować położenia pięty nawet przez wyciętą w bucie dziurkę. Na pomysł stworzenia nowych butów wpadł ortotyk z Iowa, który zajmował się produkcją medycznych odlewów z plastiku. Tak powstały buty Mitchella.
LOKALNE ODMIANY SZYNY
Wraz z rozpowszechnianiem się metody Ponsetiego, rozpowszechniła się również szyna Denis Browne. Niestety, ta oryginalna, produkowana w Stanach była droga. By temu zaradzić, lokalni rzemieślnicy zaczęli tworzyć swoje sprzęty, wzorując się na szynie Denis Browne i powielając tę samą nazwę. Tak więc powstało wiele duplikatów, z których niektóre są dobre, niektóre nie.
I w naszym kraju mamy szereg „Denis Browne’ów” wykonywanych w poszczególnych zakładach ortotycznych. Co więcej: niektóre szyny „podszywają” się pod szynę Denis Browne, nie będąc nią, np. SYSTEM TIBAX-BEBAX czy szyna DOMO.
Stwierdzenie, że „Polak potrafi” ma dwie strony: pozytywną, bo mamy wybitnych rzemieślników oraz negatywną, bo potrafimy robić fuszerę okropną. W Polsce wiele zakładów produkuje szynę Denis Browne. Problem jednak polega na tym, że od danego zakładu zależy jej wykonanie i NIE JEST ustalona jedna forma dla tej szyny. A powinna. Mogłaby różnić się wtedy detalami jedynie a nie bazową budową.
Grupa wsparcia dla rodziców!
Jesteś rodzicem dziecka ze stopą końsko-szpotawą?
Dołącz do naszej grupy wsparcia dla rodziców
i ciesz się radością bycia razem na każdym etapie leczenia swojej pociechy!