Historia szyny Denis Browne
28 lipca 2021Jak zakładać buty Mitchella?
21 września 2021Zdań na temat dziecięcych butów jest tak wiele, jak wielu jest lekarzy i fizjoterapeutów. Niestety, sprzeczne czasem opinie przyprawiają rodziców o jeszcze większe wątpliwości. A gdy dotyczy to dzieci z wrodzoną stopą końsko-szpotawą – zalecenia są wręcz kuriozalne. Zanim jednak coś więcej o tym, po co są buty i jakie one powinny być, by rzeczywiście były dobre i rozwijające stopy, to trzeba wrócić jednak do początku, czyli dlaczego stopa jest taka genialna (no bo jest!).
Uwaga!
Post jest bardzo długi, ale warto go przeczytać w całości. My lubimy kompendia 🙂 bo nie lubimy czytać o tym samym w 5 miejscach.
Zanim przejdziemy do konkretów, bardzo ważny komunikat!
DZIECKO ZE STOPĄ KOŃSKO-SZPOTAWĄ NIE POTRZEBUJE ŻADNYCH BUTÓW SPECJALISTYCZNYCH, PROFILAKTYCZNYCH, ORTOPEDYCZNYCH…
POTRZEBUJE TAKICH SAMYCH BUTÓW, JAK KAŻDE DZIECKO,
KTÓREGO STOPY SĄ NORMALNE.
GENIUSZ
Stopa (jedna) składa się conajmniej z 26 kości (co stanowi jednocześnie 25% całej ilości kości w naszym ciele), połączonych 33 stawami. Ponad 107 więzadeł i ścięgien oraz mięśni koordynuje jej ruchy. 200 000 zakończeń nerwowych mieści się w podeszwie stopy i liczne receptory czucia, nacisku, temperatury, termoregulacji. Na relatywnie małej powierzchni (bo przecież stopa nie jest dużym narządem) mieszczą się wszystkie te wspomniane struktury. Stopa to najbardziej zaawansowany i skomplikowany narząd pod względem biomechaniki i inżynierii ruchu, jaki posiada nasze ciało. Stopa stanowi podstawę naszej postawy i naszego poruszania się. Ona kieruje wydajnością i efektywnością ruchu, który wykonujemy.
MULTIFUNKCYJNOŚĆ
- Stopa jest narządem lokomocyjnym. Pozwala ona Wam na poruszanie się wszędzie tam, gdzie potrzebujecie i tak, jak chcecie: iść, spacerować, biec, skakać, szurać…
- Stopa jest dźwigarem Waszego ciała. Masa ciała – kości, mięśni, narządów itp. jest utrzymywana ostatecznie przez stopę podczas stania, chodzenia, biegania.
- Stopa jest podporą ciała. Oznacza to, że dzięki wielu punktom podparcia w sobie oraz dzięki licznym więzadłom i ścięgnom czy mięśniom umożliwiają Wam one stanie stabilnie niezależnie od powierzchni.
- Stopa jest amortyzatorem. Dzięki swojej zaawansowanej budowie („machina o mistrzowskiej konstrukcji”) ruchy zachodzące w stawach stopy pozwalają na płynne przetaczanie stopy w czasie chodu, biegu, skakania, ślizgania…(tu wpiszcie wszelkie wariacje, które przyjdą Wam na myśl w związku ze stopą), podczas sytuacji nagłych, umożliwiając jednocześnie dostosowanie się do terenu. Jest to ważne, ponieważ praca stopy w różnych płaszczyznach i jej właściwości adaptacyjne wpływają na stabilność ciała i na przenoszenie dużych i zmiennych obciążeń, by chronić stawy przed nadmiernym przeciążeniem prowadzącym do urazu, a Was przed upadkiem.
- Stopa jest przekaźnikiem. Dzięki stopom rozpoznajecie teren – nie tylko jego ukształtowanie, ale też temperaturę, fakturę, nachylenie. Dzieje się tak dzięki licznym zakończeniom nerwowym, których w samej podeszwie stopy jest ich ponad 200 000 oraz dzięki licznym naczyniom krwionośnym. To kontakt stopy z podłożem pomaga określić czy idziecie po mokrej trawie czy po rozgrzanym piasku, czy teren jest pochyły czy jest to spadek. Takie zmysłowe doświadczenia są niezwykle ubogacające jeśli chodzi o ogólny rozwój człowieka i nie można ich bagatelizować, szczególnie u dzieci.
- Stopa jest też termoregulatorem (podobnie jak czaszka). Jeśli Wasze stopy są dogrzane, jest Wam ciepło. Dzieje się tak dlatego, że w stopie jest duże nagromadzenie naczyń włosowatych, co pozwala na szybkie rozprowadzenie krwi, dlatego np. wełniane skarpety, które Was „gryzą” w stopy, sprawiają jednocześnie, że jest Wam ciepło w stopy, ponieważ one drażnią skórę, powodując niewielkie kurczenie i drażnienie naczyń włosowatych, a te pracują prężniej. Zauważcie także, że gdy jest Wam za ciepło, Wasza stopa się poci i w ten sposób oddaje ciepło (stopa nie ma żadnych gruczołów łojowych, które ją chronią przed utratą wody lub działają jak izolator od zimna). Co ciekawe: gruczoły potowe, oddając wodę, wychładzają stopy, więc chodzenie po rozżarzonych węglach nie boli.
NIE PORÓWNUJ
Stopa dziecka to NIE JEST miniaturka stopy dorosłej osoby. Nie ma tu absolutnie żadnego przełożenia, mimo, że stopa dziecka i dorosłego zawiera te same komponenty. Porównywanie stopy dziecka do stopy dorosłego bardzo „pokutuje” w ortopedii i jest to nierzadko przyczyną nieadekwatnej diagnostyki i zaleceń, co do obuwia.
Różnice te nie polegają jedynie na wyglądzie zewnętrznym (co jest oczywiste), ale przede wszystkim na jej wewnętrznej budowie i działaniu.
Zapomina się i nie uwzględnia faktu, że małe dziecko, zanim stanie na swoich małych stopach, przechodzi szereg niesamowitych zmian. Do przyjęcia swoich funkcji stopa przygotowuje się całe życie płodowe, a po porodzie narząd ten nieustannie się zmienia, szczególnie w pierwszym roku życia dziecka. Ciekawostką jest, że między 12 a 18 miesiącem życia, stopa dziecka osiąga połowę swojej docelowej długości.
INNOŚĆ
- Stopa malucha jest szersza w palcach, węższa w pięcie, ponieważ jeszcze nie jest kształtowana przez złe buty, masę ciała i aktywność (a raczej jej brak).
- Kości są w większości chrzęstne (zbudowane z tkanki chrzęstnej), a co za tym idzie, są bardzo miękkie i delikatne, podatne na deformacje i są w stanie dostosować się do wielu nieprzychylnych im kształtów (np. za małe buty). Nie rosną one też równomiernie, a proces ich mineralizacji trwa niemal do 17 roku życia. Tę nierównomierność można zauważyć na przykładzie butów, gdy stopa szybko „przeskakuje” rozmiary butów: załóżmy rozmiar 24 po dwóch miesiącach użytkowania jest już za mały, za to dziecko „wskakuje” w rozmiar 26 a nie w 25.
- Ścięgna i więzadła często mają również większą zawartość kolagenu: są bardzo elastyczne i plastyczne, ich możliwości adaptacyjne do warunków są bardzo duże, a zakres ruchu w stawach jest też większy aniżeli u dorosłego człowieka z ukształtowaną już stopą. Stopy są jakby z gumy – można nimi ruszać w każdym kierunku. Jednocześnie ścięgna i więzadła są słabe i podatne na uszkodzenia i odkształcenia.
- Cała podeszwa stopy wypełniona jest grubą warstwą tkanki tłuszczowej, która rozkłada się wewnątrz bardzo równomiernie. Chroni to przed przeciążeniem, rozkładając nacisk w czasie stania czy chodzenia na całą podeszwę stopy. Ta warstwa tłuszczu działa także jak izolator, dlatego dzieci biegając po zimnej podłodze mają stopy zimne, ale nie odczuwają zimna. Ciekawostką jest, że u dziewczynek w 2 r.ż tkanka tłuszczowa w podeszwie stopy zanika szybciej w części śródstopia, co świadczy o tym, że formowanie się łuku podłużnego stopy trwa i jest dynamiczniejsze aniżeli u chłopców. Jednak nie jest to żadna przesłanka do niepokoju.
- Łuk podłużny przyśrodkowy formuje się u dziecka do niemal 10 r.ż. Ponieważ w pierwszym etapie nauki chodzenia dziecko ma grubą poduszkę tłuszczową w podeszwie, wydaje się wtedy, że dziecko nie ma sklepienia podłużnego, ponieważ stawia całą stopę na podłożu i często też bardziej obciąża wewnętrzny łuk stopy i podnosi się larum, że dziecko ma płaskostopie (olaboga!), podczas gdy takie stawianie stopy i obciążanie związane jest z uzyskaniem większego pola przyczepności, co daje większą stabilizację, bo większa część stopy przyczepia się do podłoża. Takie straszenie rodziców koślawością świetnie wychodzi wszystkim fizjoterapeutom i rehabilitantom i jest w 99% bezpodstawne i grubo na wyrost…
DYNAMIKA RUCHU
Rozwój stopy jest niezwykle zaawansowany i dynamiczny w pierwszym roku życia malucha. Stanięcie na własnych stopach jest niezwykłym przeskokiem dla układu nerwowego: zmienia się bowiem cała statyka ciała i stopa zostaje obciążona. Nagle układ przedsionkowy i proprioceptywny dostaje informację: stoję. Zmienia się ciśnienie w ciele, układ narządów (podlegamy grawitacji, one zaczynają ciążyć, a odbiornikiem tego ciążenia jest…stopa), zmienia się pojmowanie otoczenia. Samodzielne rozpoczęcie chodzenia dla tak małego człowieka jest jak wylądowanie Armstronga na księżycu: już nic nie będzie takie samo. Stopa zostaje dociążona, podlega precyzyjnej współpracy wszystkich kości, ścięgien, więzadeł, mięśni, torebki stawowe są napięte, krew płynie inaczej, nagle mięśnie łydki zostają pobudzone do stabilizacji nogi i wykonywania ruchów i łańcuch wzajemnych zależności przetacza się z przez całe ciało, a mózg rejestruje zmiany położenia, ciśnień, obciążeń, odbiera bodźce i je analizuje oraz przetwarza. To jest niebywały przeskok dla człowieka: chodzenie obunóż.
Ciało człowieka i stopa została zaprojektowana przez naturę do chodzenia na dwóch nogach. Niczym nieskrępowany ruch jest wydajny, a to oznacza, że jest efektywny i optymalny. Jeśli wprowadzimy w tę harmonię pewne modyfikacje, nasze ciało się dostosuje, ale jednocześnie nie będziemy efektywni i ergonomiczni, a skutki tych zmian odczuwać będą poszczególne nasze układy.
NIE OGARNICZAJ
Nie od dziś wiadomo, że stopa rozwija się poprawnie, gdy jej się nie ogranicza niczym w trakcie jej rozwoju. Stąd dzieci, które nie chodzą, nie potrzebują żadnego obuwia w domu. Dopiero dzieci, które chodzą, potrzebują jakiejś formy ochrony stopy przed środowiskiem zewnętrznym. Każde ograniczenie naturalnych ruchów stopy skutkuje jej osłabieniem, ponieważ stopa jest jak system trybików: jak ruszy się jeden, to ruszają się inne. Jak zostanie zatrzymany jeden, zatrzymają się inne. Jak jeden zacznie działać inaczej, inne się zetrą, będą słabe albo przestaną działać. Mając na względzie ten stan, każda modyfikacja buta wpływa na rozwój stopy, kształtując ją i jednocześnie wpływa na ergonomię ruchów naszego ciała. Wpływa także na… głowę i przetwarzanie poszczególnych bodźców, czyli na odbiór rzeczywistości.
PO CO NAM BUTY?
Buty nam są potrzebne jedynie w jednym celu – by ochronić stopę przed wpływem środowiska zewnętrznego. Koniec. Nie potrzebujemy butów, by coś poprawiać lub polepszać, modyfikować. Potrzebujemy butów, by nie czuć zimna albo gorąca, by nie powodować urazów, skaleczeń. Każda inna funkcja buta jest kompletnie zbyteczna.
CECHY DOBRYCH BUTÓW DLA DZIECKA
Kształt buta ma odpowiadać kształtowi stopy dziecka. Zaskakujące? A jednak! Współczesne buty ni jak mają się do tego kształtu. Zauważalna staje się tendencja do powrotu do produkcji butów odpowiadających temu niezwykłemu kształtowi dziecięcej stopy. Wiąże się to z coraz lepszym rozumieniem wpływu butów na formowanie i rozwój stopy i ich wpływ na całe nasze życie: postawę, ergonomię, ruch, zdrowie…
ODPOWIEDNIA DŁUGOŚĆ
Wg wielu badań, ponad 80% dzieci nosi buty źle dobrane pod kątem długości. Najczęściej są one za krótkie. Co ciekawe, bardzo często dziecięce stopy mieszczą się w zbyt małe buty, ponieważ (jak już pisałam wcześniej) ich budowa jest chrzęstna, kości nie rosną równomiernie, więzadła są bardzo elastyczne i cała taka stopka, niczym woreczek z żelem wewnątrz i zwieszonymi w nim koralikami, jest w stanie „ścisnąć” się i wcisnąć do mniejszego rozmiaru buta, niż realnie potrzebuje. Jest to kolejna umiejętność stopy: pewien zakres kompresji, która nie daje efektu bólowego. Niestety, zbyt krótkie buty mają wpływ na poprawny rozwój stopy.
W bucie, który jest za krótki nie ma możliwości by palce były rozprostowane – są więc one podkurczone, a podkurczone palce napinają rozcięgno podeszwowe, a to z kolei ściąga stopę. Rozcięgno działa jak łuk rozpostarty między kością piętową a głowami kości śródstopia: im bardziej napnie się cięciwę łuku (rozcięgno), tym łuk zrobi się bardziej łukowaty – powstaje wtedy wysokie podbicie, ponieważ całe śródstopie ponosi się do góry. Gdy rozcięgno jest nieustannie napięte, dochodzi w pewnym momencie do jego zmęczenia i ulega ono urazom. Poza tym, gdy rozcięgno ściąga stopę, traci ona na stabilizacji i obciążone najbardziej są przodostopie i pięta.
Mówi się, że lepszy jest but większy niż za mały. Tak, to prawda. Jednak gdy but jest za duży to utrudnia to chodzenie: dziecko się potyka, zaczepia, stawia stopy źle, podkurcza palce, bo chce ten but „zatrzymać” by nie spadł.
ZADANIE
Stańcie boso na podłodze i ściągnijcie palce (podkurczcie je).
Poczujcie, które części Waszej stopy pracują?
ODPOWIEDNIA SZEROKOŚĆ (TĘGOŚĆ)
Szerokość czyli tęgość buta to kolejny parametr, który niszczy stopy dzieciom.
Stopa ma niesamowicie duże możliwości kompresji nie tylko na długość, ale także na szerokość, przy czym nie zawsze ta kompresja boli. Patrząc na układ kości śródstopia i przodostopia (szczególnie w obrazie RTG) widać, że kości te tworzą układ promienisty.
Jeśli but jest wąski, stopa jest uciskana. Promienisty układ kości zostaje ściśnięty, wybrzuszając niektóre z nich do góry, tak by zmieściły się inne. Stopa staje się wąska i jedocześnie niestabilna. To tak, jakby chodzić w …łyżwach.
Jeśli pierwszy promień (czyli ten od naszego dużego palucha) przesuniemy do układu równoległego, tracimy stabilizację i jednocześnie odbicie w chodzie, bo za to jest odpowiedzialny nasz duży paluch. Przetaczanie stopy w chodzie jest zaburzone, ponieważ traci ona swój ważny dźwigar i odbitkę.
CIEKAWOSTKA:
Wiecie, że gdybyście nie mieli dużego palucha, najprawdopodobniej nie moglibyście stać stabilnie?
Duży palec jest odpowiedzialny za dźwiganie nas i robi przeciwwagę sile chodzenia.
To działa tak stolik z trzema nóżkami: jak nie ma jednej, stolik się przewróci.
ZADANIE
Stańcie bosymi stopami na białej kartce papieru. Odrysujcie je sobie dość dokładnie.
A teraz w waszych ulubionych adidasów, sneakresów, balerinek, mokasynów czy szpilek, wyjmijcie wkładkę buta.
Na drugiej białej kartce, innym kolorem, odrysujcie wyjęte z butów wkładki.
Złóżcie potem kartki na raz (nakładając jedną na drugą) i w świetle okna zobaczcie różnice.
Albo wkładkę wyjętą z buta połóżcie na odrysowanej waszej stopie.
Jest różnica?
SZEROKIE W PALCACH
Już wiecie, że stopa dziecka jest szersza w palcach i węższa w pięcie. Patrząc na jej podeszwę, można śmiało ja przyrównać do trójkąta. Taki trójkąt tworzą nam naturalnie trzy punkty podparcia stopy. Ważne jest, by but dla dziecka był szeroki w palcach i by nie były one ściśnięte, a by miały swobodę ruchu. Nie mogą być też uciskane od góry przez górną część buta – rodzi to problemy z paznokciami. Wąskie czubki to duży problem dla stabilności stopy i jej poprawnego przetaczania. To jest świetny wstęp do powstawania dodatkowych deformacji: halluksów.
LEKKIE
Buty muszą być lekkie. Chyba nie trzeba tego bardzo wyjaśniać. Jeśli but jest ciężki to jest jednocześnie sztywny i ma grubą podeszwę (ale o tym trochę niżej). Ciężkość buta wpływa na pracę stopy: ciężar ją osłabia, męczy się nie tylko stopa ale i noga. Znacie takie uczucie, gdy po całym dniu noszenia np. glanów czy butów narciarskich, zdejmujecie je? Ulga? No właśnie…
PŁASKA PODESZWA BEZ AMORTYZACJI
Płaska oznacza… płaska. Bez amortyzacji. Bez rantów.
Kiedy podeszwa jest płaska, stopa naciska podłoże równomiernie. Palce ułożone są równo i działają poprawnie. Cała noga ma odpowiednie napięcie i wtedy ruch jest zrównoważony i optymalny, nie powstają przeciążenia i deformacje.
BEZ ELEWACJI PIĘTY
Oznacza to, że wszelkie buty, w których pięta jest podniesiona, odpadają. Nie tylko te z obcasem (w tym obcasem Thomasa i odwróconym obcasem Thomasa), ale także powszechne adidasy z tzw. „dropem”, czyli spadkiem. W bucie, w którym pięta jest podniesiona, dochodzi do zjawiska silnego pochylenia całego naszego ciała do przodu. Ale, ale… nasz organizm (błędnik!) nie jest głupi i próbuje wyrównać wszelkie pochylenia i kompensuje je w różnych częściach naszego ciała – w rezultacie chodzące dziecko wygląda karykaturalnie, podobnie jak dorosły, którego ciało chce zrównoważyć złą postawę.
Gdy pięta w bucie jest podniesiona, prowadzi to nie tylko do przodopochylenia naszego ciała, ale nieustannie napięte mięśnie łydki, skracają ścięgno Achillesa (jeśli łydka jest napięta, ścięgno Achillesa jest krótkie – ma ono taki układ, jakby stopa była nieustannie w zgięciu podeszwowym, co u dzieci ze stopą końsko-szpotawą nie jest w ogóle wskazane. Chyba nie musimy wyjaśniać dlaczego?). W takim permanentnym stanie napięcia, powstają przykurcze mięśni łydek, które u małych clubfootów bywają mocne, ze względu na to, że same w sobie mięśnie łydki nie są wydolne. Ponieważ robią się przykurcze łydek, robią się także przykurcze innych partii mięśni oraz tworzą się dodatkowe napięcia. Miednica ustawia się w pozycji przodopochylenia, zaczyna to wpływać na kręgosłup i inne części naszego ciała.
CIEKAWOSTKA
Wiecie, że gdy pięta buta jest podniesiona (np. przez obcas) to przodostopie jest przeciążone?
Ponad 80% działającej na stopę masy naszego ciała jest oparte na przodostopiu, a tylko 10% na pięcie, podczas gdy stojąc na boso, zarówno pięta jak i przodostopie są zrównoważone (50%-50%).
ZADANIE
Zróbcie przysiad, ale… pod piętę wsadzając klin, który będzie imitował obcas. W takim przysiadzie będziecie lecieć do przodu. Oczywiście można oszukać samych siebie i odchylać się do tyłu, ale wtedy Wasza postawa i tak Was zdradzi… i nie będzie odpowiednia. Odczuje to Wasz kręgosłup, szyja oraz mięśnie pośladków.
BEZ PODNIESIONYCH PALCÓW
Często współczesne buty mają podniesione palce. Gdyby wsadzić stopę do takiego buta i przekroić wzdłuż, zobaczylibyście, że palce nie są na równi z całą podeszwą stopy, a są uniesione do góry. Takie uniesienie palców do góry powoduje stan, gdzie rozcięgno podeszwowe jest napięte. Częstym powikłaniem tego zjawiska są:
- sztywność łydki;
- zapalenia torebek stawowych;
- zapalenie trzeszczek;
- przekorygowanie rozcięgna podeszwowego i jego zapalenie;
- osłabienie palców i w konsekwencji całej stopy;
- zmęczenie mięśni łydki, a to z kolei prowadzi do urazów i deformacji.
Oczywiście, wszelkie te trudności nie „wychodzą” od razu, ale pojawiają się z czasem i częstokroć nie są zupełnie wiązane z noszeniem złego obuwia przez dzieci.
Czy widzisz różnicę? Właśnie tak stopa Twojego dziecka będzie wyglądała w komercyjnym bucie. Za parę lat będzie to skutkowało powikłaniami.
ZADANIE
Usiądźcie wygodnie na krześle i podnieszie swoje palce do góry – które mięśnie łyski czujecie?
CIENKA, ELASTYCZNA I GIĘTKAPODESZWA
Podeszwa buta powinna być cienka, ponieważ wtedy jest ona jednocześnie elastyczna i giętka. Jest to ważne z tego powodu, że taka giętka podeszwa podąża za naturalnymi ruchami stopy i ich nie blokuje. Stopa może pracować tak, jak tego potrzebuje. Cienka podeszwa wpływa także na zmysł priopercepcji – ma on wtedy okazję, by się kształtować, bowiem odbiera bodźce płynące do nas z otoczenia i dostosowuje stopę do zaistniałych sytuacji.
Podeszwa powinna się zginać cała. Uzyskanie tego jednak może być trudniejsze w butach zimowych oraz butach dla starszych dzieci (wtedy dobrze będzie, gdy będzie się ona zginać tam, gdzie palce). Co jest ważne, to podeszwa powinna być giętka i elastyczna nie tylko w poprzek buta (w każdym miejscu), ale także wzdłuż, czyli but można zgiąć wzdłuż jego długiej osi. Podeszwę buta można wygiąć i do góry i do dołu, można ją także skręcić jak mokre pranie, które wyżymamy przed powieszeniem. (zobacz film).
BRAK USZTYWNIENIA CHOLEWKI
W klasycznych butach usztywniana cholewka to kwestia wynikająca z tradycyjnego sposobu konstrukcji buta. To usztywnienie musi być szczególnie w części tylnika (często mylimy części buta i tylnik określamy mianem…zapiętek, a zapiętek jest zupełnie czymś innym) – wtedy but trzyma fason. Zastosowanie usztywnienia stawu skokowego powoduje jego rozleniwienie i wpływa na utratę ruchomości. Dochodzi do sytuacji, gdzie stopa zamiast być silna, elastyczna i giętka, jest bardzo osłabiona. Usztywnienie stawu skokowego sztywną cholewką wiąże się najczęściej z tym, że podeszwa takich butów jest sztywna i nieelastyczna i by utrzymać stopę w ryzach, by się z tej podeszwy nie zsuwała, stosuje się sztywną cholewkę, która „fasonuje” nam stopę, czyli ustawia ją na podeszwie.
Wyobraź sobie, że cały dzień chodzisz w butach narciarskich… albo łyżwach. W pewnym momencie stopa boli, jest zmęczona. Gdyby tak pochodzić w takim obuwiu dłużej, stopa przestałaby pracować.
BRAK SZTYWNEGO TYLNIKA
Tylnik (czyli nie zapiętek, bo zapiętek to coś innego w bucie) nie może być sztywny. Najlepiej jak go nie ma, bo nie ustawia on na siłę stopy w określonej płaszczyźnie. Stopa się ustawia sama. Czasem wymagane jest by ten tylnik był, ale nie sztywny, a elastyczny i naginający się, gdy się go chce nacisnąć do wnętrza buta.
BRAK PROFILOWANEJ WKŁADKI
Wkładka buta powinna być całkiem płaska. Nie ma mowy o tym, że zawiera ona jakieś wybrzuszenia od środkowej strony stopy (wsparcie łuku podłużnego) czy od zewnętrznej. Badania przeprowadzone na dzieciach, pokazały, że noszenie wkładki ze wsparciem łuku przyśrodkowego absolutnie nie przyczyniło się do redukcji płaskostopia, ale przyczyniło się do osłabienia stopy, ponieważ to wsparcie dawane przez wkładkę przejęło całą pracę, którą powinna wykonać stopa. Stopa się rozleniwiła. Jeśli więzadła i ścięgna w tej części stopy są słabe to śródstopie osiada, czyli łuk się obniża, co daje…płaskostopie. Jeśli rejon ten zostanie wzmocniony, automatycznie łuk się uniesie. Jeżeli jednak jest, to zwykle taką profilowaną wkładkę można wyjąć i zastąpić płaską, bez profilacji.
MATERIAŁY
Najlepiej jak buty zrobione są z materiałów naturalnych: one wtedy oddychają, dodatkowo lepiej dopasowują się do stopy. Zapobiegają otarciom, odparzeniom, lepiej odprowadzają wodę, są przyjemniejsze w użytkowaniu i trwalsze, przepuszczają powietrze.
CIEKAWOSTKA
Na poniższym filmie możesz zaobserwować jak poruszają się dzieci w zależności od typu obuwia. W niektórych z nich, chodzenie staje się karykaturalne.
JAK ODPOWIEDNIO KUPIĆ BUTY?
- pamiętaj, że stopy dziecka po południu są o ok.4% większe, z tego względu buty kupuj po południu
- stopę należy mierzyć w obciążeniu, czyli dziecko powinno stać stabilnie na podłożu. Dziecko staje boso na kartonie, na którym obrysowuje się kontur stóp. Należy zwrócić uwagę, by podczas obrysowywania, dziecko nie podkuraczało palców
- stopę można także zmierzyć miarką w sklepie obuwniczym: staje się na specjalnych szynach z regulatorami (dziecko nie może podkurczać palców)
- na czubku szablonu, na wysokości palucha i drugiego palca należy dodać ok.12 mm, z czego 6 mm stanowi zapas dla przewidywanego wzrostu stopy, a kolejne 6 mm to wolna przestrzeń w bucie do przesuwania stopy do przodu w czasie chodu. Ten powiększony o 12 mm obrys wycina się jako szablon i zabiera do sklepu. Powinien on łatwo wkładać się w dobrze dobrany but
- zawsze dłuższa stopa jest punktem wyjścia do zakupu butów
- podczas zakupu zawsze należy przymierzać oba buty
- daj dziecku możliwość pochodzenia po sklepie w butach, które mierzy: jeśli chodzi tak jak na boso, to jest ok
- jeśli kupujesz buty przez internet, zamówi kilka rodzajów, wybierz ten odpowiedni i resztę odeślij.
NIE!
Nie kupujmy też butów „na zapas”. Dlaczego?
Buty, które są zbyt duże, mogą służyć jako zagrożenie i prowadzić do obrażeń. Utrudniają chodzenie, ponieważ but zgina się w innym miejscu niż powinien, dziecko zaczepia się podczas chodzenia, co może doprowadzić do obrażeń, stłuczeń i deformacji.
Regularne buty, czyli takie, z którymi możesz spotkać się w każdym sklepie mają to do siebie, że noszone przez dziecko – odkształcają się, ponieważ zawierają w swojej konstrukcji takie właśnie elementy. W związku z tym nie należy nosić takich butów po kimś. Buty po kimś są dostosowane do czyjejś stopy i pod nią się formują, gdy dziecko w butach chodzi. Kolejne dziecko może mieć problemy z chodzeniem w butach po kimś, bo nie będą do niego pasować.
Inaczej jednak rzecz się ma z butami minimalistycznymi, zwanymi czasem butami fizjoloficznymi lub po prostu butami bosymi (ang. bareshoes – buty odpowiadające bosemu chodzeniu). Ponieważ buty te nie zawierają w swojej budowie elementów sztywnych i ograniczających, które mogą się odkształcać, istnieje szansa, że buty takie kupione na rynku wtórnym będą spełniać swoją rolę. W Polsce buty takie możesz znaleźć w grupie BAREFOOT – KUPIĘ/ SPRZEDAM
PODSUMOWANIE
Dzieci z wrodzoną stopą końsko-szpotawą potrzebują butów, które nie będą ograniczać ich stopy i blokować jej ruchów. Praca wykonywana przez stopę jest konieczna do utrzymania jej dobrostanu. Jeśli stopę tę zablokujemy butami, szczególnie ortopedycznymi, szybko zauważymy jej osłabienie, a to doprowadzi do szybszego nawrotu wady. Jeszcze raz pragniemy powtórzyć:
DZIECKO ZE STOPĄ KOŃSKO-SZPOTAWĄ NIE POTRZEBUJE ŻADNYCH BUTÓW SPECJALISTYCZNYCH, PROFILAKTYCZNYCH, ORTOPEDYCZNYCH…
POTRZEBUJE TAKICH SAMYCH BUTÓW, JAK KAŻDE DZIECKO,
KTÓREGO STOPY SĄ NORMALNE.
Grupa wsparcia dla rodziców!
Jesteś rodzicem dziecka ze stopą końsko-szpotawą?
Dołącz do naszej grupy wsparcia dla rodziców
i ciesz się radością bycia razem na każdym etapie leczenia swojej pociechy!